Za każdym razem, kiedy pojawiają się w Polsce silniejsze wiatry, zdarzają się przypadki, że gałąź lub całe drzewo przygniata jakiś pojazd. Najważniejsze jest bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów, którzy o ile przebywają w aucie, mają niewielkie szanse na to, aby bez szwanku wyjść z opresji. Jak natomiast wygląda ubieganie się o odszkodowanie z tytułu polisy ubezpieczeniowej? Czy kiedy drzewo spadło na samochód, odszkodowanie przysługuje nam z OC, a może konieczne jest ubezpieczenie AC?
Drzewo spadło na samochód — odszkodowanie z OC?
Nie ulega wątpliwości, że drzewo lub gałąź spadająca na samochód może wyrządzić jego poważne szkody. Wielokrotnie taki pojazd nie nadaje się do użytku. W takiej sytuacji, kiedy drzewo spadło na samochód, odszkodowanie jest dla jego właściciela bezcenne. Jak starać się o odzyskanie należnych środków, a może te w ogóle nie przysługują pokrzywdzonemu?
Na szczęście jest szansa na odszkodowanie. W pierwszej kolejności należy postarać się o jak najdokładniejszą dokumentację fotograficzną, robiąc zdjęcia uszkodzonemu pojazdowi. Jeżeli do uszkodzenia doszło na oczach świadków, warto dodatkowo uzyskać ich dane osobowe.
Oczywiście nie mówimy tu o ubezpieczeniu OC auta, które nie pokryje strat, jeżeli drzewo zniszczyło pojazd. Można natomiast starać się o odszkodowanie z polisy OC właściciela gruntu, na którym rosło drzewo będące przyczyną powstania szkody. Pozwala na to art. 48 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z zapisami prawa, drzewa, budynki i urządzenia trwale związane z gruntem należą do posesji. W związku z tym, jeżeli właściciel gruntu ma polisę OC, w przewidzianym terminie — najczęściej do 7 dni — należy zgłosić szkodę.
Większy problem pojawia się wówczas, kiedy właściciel nie miał polisy OC lub nie obejmowała ona strat tego typu. Jednak i wówczas poszkodowany nie jest bez szans, choć rośnie stopień trudności ubiegania się o odszkodowanie. Jedyną opcją jest wówczas wystąpienie na drogę sądową i szukanie zadośćuczynienia w postępowaniu cywilnym. Niestety, to poszkodowany musi udowodnić, że drzewo spadło na samochód przez zaniedbanie ze strony właściciela gruntu, na którym rosło (np. było spróchniałe, nadawało się do wycinki). Jeżeli tego nie zrobi, nie ma szans na pieniądze z ubezpieczenia.
Łatwiej o środki z polisy AC
Jeżeli drzewo spadło na samochód, odszkodowanie otrzymać znacznie łatwiej z polisy AC. Właściciel pojazdu, który uległ uszkodzeniu, musi jedynie zadbać o dokumentację zdjęciową, a dodatkowo — o ile to możliwe — zebrać dane świadków zdarzenia. Oczywiście fakt, że ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie, nie oznacza jeszcze, że jego wysokość będzie w kwocie satysfakcjonującej poszkodowanego.
Towarzystwa ubezpieczeniowe mają to do siebie, że probują zaniżać wypłacane kwoty świadczenia. Najczęściej powołują się przy tym na zaniedbania ze strony właścicieli pojazdów. Co gorsza, pomaga im w tym prawo. Zgodnie z 826 art. Kodeksu cywilnego, właściciel pojazdu musi użyć wszelkich możliwych środków, aby ustrzec samochód przed uszkodzeniem, poza wyjątkiem, kiedy zabezpieczenie pojazdu mogłoby stanowi zagrożenie dla jego osoby. Niemniej jednak, idąc tym tokiem myślenia, parkowanie pod drzewem nie jest najlepszym pomysłem.
Poza tym szkód związanych z wypadkiem drzewa może nie pokrywać najtańsze ubezpieczenie autocasco (tzw. mini – AC). Problemem jest również tzw. franszyza integralna. Jest to kwota określająca maksymalny poziom wartości szkód samodzielnie likwidowanych przez właściciela polisy AC. Jeszcze inne ubezpieczenia autocasco posiadają dodatkowy zapis o tzw. udziale własnym klienta, a więc pokryciu części szkody z własnej kieszeni.
Natomiast niezależnie od rodzaju ubezpieczenia, właściciel pojazdu musi zabezpieczyć pojazd przed dalszymi skutkami, np. zakleić wybite okno. Jeżeli zaniedba tę sferę, a auto ulegnie większym uszkodzeniom niż po samym uderzeniu gałęzi, powstałe przy tym szkody pokryć będzie trzeba z własnej kieszeni.
Niewątpliwie o odszkodowanie po upadku drzewa walczyć o wiele łatwiej, kiedy kierowca ma wykupione ubezpieczenie AC. Trzeba również przyznać, że obecnie towarzystwa ubezpieczeniowe są coraz bardziej elastyczne w tego typu polisach. Przykładem jest krótkoterminowe, np. godzinowe AC, o którym więcej w artykule “Czym jest autocasco na godziny?“.
3 Responses
najłatwiej wychodzi na to z OC właściciela gruntu, ciekawe tylko ilu takich właścicieli ma OC. to podejrzewam podobnie jak z rowerzystami, przeciska się w korku urwie Ci lusterko i co z tym fantem zrobisz?
Czynniki zewnętrzne to zawsze ciężki temat. Praktyczne wskazówki, dzięki!
to raz a dwa co właściciel gruntu jest winien że burza czy huragan wyrwie zdrowe drzewo z korzeniami i zniszczy auto tego który też nie pomyślał że coś takiego może się zdarzyć i zaparkował pod drzewem,to są siły natury ,no chyba że właściciel byłby zobowiązany do wycinki tych drzew i tego nie zrobił ale tak?