Zastanawiasz się, jak nie dać się oszukać przy zakupie auta na rynku wtórnym? Zagrożenie oszustwem występuje przy każdej transakcji zakupu takiego samochodu. Najważniejsze jest więc, aby dobrze się do takiego zakupu przygotować, o czym pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ. Nie ulega wątpliwości, że po zapoznaniu się z naszymi artykułami będziecie o wiele mądrzejsi. W końcu będziecie wiedzieć nie tylko, na co zwrócić uwagę przeglądając auto u klienta, ale również jak dokonywać selekcji ofert sprzedaży. W jednym z punktów naszego poradnika dotyczącego zakupu samochodu z drugiej ręki odnieśliśmy się do kompleksowego jego sprawdzenia przy użyciu numeru VIN. Postanowiliśmy przyjrzeć się mu nieco bliżej.
Czym jest numer VIN?
Vehicle Identification Number to Numer Nadwozia, który może nam dostarczyć wiele cennych informacji o pojeździe, a w szczególności jego przebiegu czy historii wypadkowej.
Wielokrotnie mamy do czynienia ze sprzedażą samochodów, które w przeszłości brały udział w stłuczkach. Jest to o tyle istotne, że auta takie mają znacznie mniejszą odporność. Mogą być w związku z tym również i bardziej niebezpieczne aniżeli pojazdy, które w przeszłości nie uległy żadnym wypadkom.
Oczywiście do analizy napraw blacharsko-lakierniczych służy nam miernik grubości lakieru. Grubsza jego warstwa świadczy o tym, że pracowali przy nim lakiernicy. Może to być dowodem tego, że w przeszłości pojazd taki uległ jakiejś stłuczce. Najlepiej sprawdzić to korzystając przy tym z numeru VIN. Raport taki ukaże, czy rzeczywiście samochód wziął udział w jakiejś kraksie, co kupującemu powinno dać wiele do myślenia.
Nabycie samochodu wypadkowego to nie jedyne zagrożenie, które wiąże się z zakupem auta na rynku wtórnym. Nie jest wykluczone, że pojazd taki widnieje w ewidencjach kradzieżowych, co może nieść w sobie niemiłe konsekwencje. Policja nie tylko zarekwiruje nam takie auto, co będzie wiązać się ze stratą naszych środków. Nie zapominajmy, że grożą nam wówczas poważne zarzuty popełnienia przestępstwa. Nie musimy wprawdzie być oskarżeni o jego kradzież, ale o paserstwo już jak najbardziej. Sprawdzenie VIN pozwoli nam takiej sytuacji uniknąć. Dzięki temu dowiemy się, czy auto nie widnieje w ewidencjach kradzieżowych.
Numer VIN najczęściej składa się z siedemnastu znaków i trzech członków. Poza częścią WMI opisującą światowy symbol producenta i VIS, która odnosi się do numeru seryjnego pojazdu, jego część środkową tworzy człon VDS. W nim zakodowane są dane techniczne oraz charakterystyka opisującą dany model. Dzięki temu nabywca jest w stanie zapoznać się z danymi interesującego go pojazdu i porównać je z informacjami, które znajdują się w ogłoszeniu.
Sprawdzenie VIN pomaga także w ujawnieniu rzeczywistych przebiegów liczników, co jest istotne zwłaszcza przy zakupie samochodu od handlarzy, którzy mają tendencję do zaniżania liczby przejechanych kilometrów. Raporty VIN pozwalają nam zweryfikować przebieg podany przez handlarza. Jeśli obie wartości nie są zgodne, istnieje spore prawdopodobieństwo, że sprzedawca oszukuje również w inny sposób.
Dowód rejestracyjny i tabliczka znamionowa
Pozostaje jeszcze kwestia znalezienia takiego numeru, co jednak nie powinno być trudne. W pierwszej kolejności należy tu skorzystać z dowodu rejestracyjnego, na którym numer VIN znajdować się powinien w polu E.
Poza tym znaleźć go można na tabliczce znamionowej, która jest umieszczona na karoserii. Najczęściej znajdziemy ją w okolicach silnika bądź na desce rozdzielczej po stronie kierowcy, choć są tu pewne wyjątki.
Spore podejrzenia budzić powinien samochód, w którym nie jesteśmy w stanie znaleźć takiego numeru lub jest on niezgodny z numerem z dowodu rejestracyjnego. Oznaczać może to, że samochód pochodzi z kradzieży, co jak już wspomnieliśmy, numer raport VIN także wykaże.
Nie ulega więc najmniejszej wątpliwości, że raport VIN jest nam naprawdę przydatny i znając go, każdy samochód możemy praktycznie prześwietlić od przysłowiowej “deski do deski”.