Samochody elektryczne szybko zyskują na popularności. Dla wielu Polaków wciąż są to jednak samochody zbyt drogie. Na szczęście szybko zwiększa się podaż aut elektrycznych na rynku wtórnym. Dzięki temu dziś kupić można używany samochód elektryczny za 50 tysięcy złotych, a mając 10-20 tys. zł więcej, zapewnić sobie naprawdę szeroki wybór. W zamian kierowca otrzymuje auto miejskie będące doskonałą alternatywą dla samochodów z silnikiem benzynowym. Za używanym samochodem elektrycznym przemawiają niskie koszty eksploatacji oraz ograniczone do absolutnego minimum wydatki serwisowe. Który używany samochód elektryczny wybrać, mając 50 000 zł lub nieco więcej?
Chevrolet Spark EV
Używany samochód elektryczny w granicach 50-80 tysięcy złotych to powstały w 2013 roku Chevrolet Spark EV. Pięciodrzwiowy Spark jest całkiem funkcjonalny, spokojnie mieszcząc wewnątrz cztery osoby dorosłe z niewielkim bagażem i wpisując się doskonale w “przepis“ na dobry samochód miejski. Minusem jest budżetowe wykończenie kabiny pasażerskiej, gdzie wykorzystano słabej jakości plastiki podatne na zarysowania. Na szczęście zmontowano je na tyle solidnie, że da się z tym przejść do porządku dziennego. Spark EV to również bogate wyposażenie.
Chevrolet Spark EV napędzany jest elektryczną jednostką o mocy 136 KM i 542 Nm. Prędkość maksymalna sprowadza się do 140 km/h, a samochód do setki rozpędza się w 8 sekund. Samochód gwarantuje też wystarczający zasięg. Akumulatory, które znajdują się na jego wyposażeniu, na jednym ładowaniu pozwalają na pokonanie nawet 150 km.
Co istotne, ten używany samochód elektryczny to głównie wynik prywatnego importu z USA. Ważne więc, aby był to pojazd, co do którego załatwiono już kwestie formalno-prawne dotyczące importu i dostosowania auta do prawa stosowanego na Kontynencie. Znaki szczególne aut ze Stanów Zjednoczonych, które wielokrotnie dyskwalifikują pojazd w Unii Europejskiej, opisano w artykule pt. “Cechy charakterystyczne samochodów z USA“.
Fiat 500e
Ciekawym wyborem na używany samochód elektryczny za 50 tysięcy złotych jest Fiat 500e. Popularny również w Polsce Fiat 500 z napędem elektrycznym produkowany jest od 2013 roku, choć również w tym przypadku auta używane to głównie wynik importu z USA.
Niestety, wnętrze nie jest szczególnie pojemne, mieszcząc wyłącznie dwie dorosłe osoby, które mogą jednak liczyć na podróż w komfortowych warunkach. W kabinie zmian jest niewiele, choć zmodernizowano wskaźniki i dostosowano je do prezentowania informacji o poziomie naładowania akumulatora. Intrygujący jest też składający się z czterech niezależnych przycisków selektor trybów jazdy. Narzekać nie można też na wyposażenie. Elektryczny Fiat 500 to m.in. skórzana tapicerka, wydajny system audio czy automatyczna klimatyzacja.
Sam silnik elektryczny ma moc 111 KM i zapewnia przyzwoite osiągi. Akceptowalny jest też zasięg sprowadzający się tu do 120 kilometrów.
Kia Soul EV
Używany samochód elektryczny, który spełni wymagania najbardziej wybrednych klientów, produkuje też Kia. Takim modelem jest Soul EV, dużą popularnością od lat cieszący się choćby w Norwegii. Model produkowany od 2015 roku to dobre właściwości aerodynamiczne i ciekawie zaprojektowane wnętrze. Postawiono na wysokiej jakości plastiki, które solidnie ze sobą spasowano, jak i bogate wyposażenie, co przekłada się na komfort użytkowania “zielonej“ Kii. Narzekać nie wolno też na brak miejsca, którego wystarczająco jest na siedzeniach kierowcy i pasażera, ale też tylnej kanapie.
Do poruszania się w warunkach miejskich wystarczający jest też silnik o mocy 110 KM i 286 Nm. Przekłada się to na prędkość maksymalną 145 kilometrów na godzinę i nieco ponad 11 sekund na rozpędzenie auta do “setki”. Pojemność znajdujących się na wyposażeniu Kii akumulatorów to 27 kWh, co gwarantuje zasięg w granicach 130-150 kilometrów.
Nissan Leaf I
Nissan Leaf I to pierwszy w pełni elektryczny samochód, który został zaprojektowany przez inżynierów z Nissana. O tym, jak przypadł on do gustu Europejczykom, najlepiej świadczy fakt, że samochód produkowany w latach 2009-2017 pośród aut z napędem elektrycznym szybko stał się numerem jeden w Europie.
Kompaktowy hatchback jest odzwierciedleniem potrzeb kierowców, którzy potrzebują auta typowo miejskiego. W kabinie znajdują się twarde, ale solidnie zmontowane tworzywa sztuczne, które nawet po wielu latach eksploatacji prezentują się wystarczająco dobrze. Nieźle jest też pod względem komfortu i przestrzeni, a Leaf I generacji nie odbiega niczym innym kompaktom pod względem wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa.
Za napęd tego Nissana odpowiada silnik o mocy 109 KM, który do 100 km/h przyspiesza w 11,4 sekundy i zapewnia prędkość maksymalną na poziomie 144 km/h. Zasięg akumulatorów tych aut to natomiast aż 160 kilometrów.
Co ważne, taki używany samochód elektryczny za 50 tysięcy złotych wciąż może być na gwarancji serwisowej producenta. Ta trwała do 8 lat lub sprowadzała się do granicy przebiegu 160 kilometrów.
Opel Ampera
Kolejną propozycją jest produkowany od 2011 do 2014 roku w Detroit Opel Ampera, bliźniacza wersja Chevroleta Volt. Samochód jest dość niekonwencjonalny, oferując futurystyczne nadwozie i ergonomiczne wnętrze, które w komfortowych warunkach pomieści cztery osoby dorosłe na niezależnych fotelach. Szkoda tylko, że za przestrzenią w kabinie nie poszła pojemność bagażnika, która wynosi tu 310 l.
Problemu nie ma też z mocą. Silnik elektryczny generuje moc na poziomie 150 KM, co do poruszania się w warunkach miejskich w pełni wystarczy. Niepokoić nieco może pojemność akumulatorów o zasięgu od 80 do 100 km. Po ich wyczerpaniu aktywuje się jednak znany z Opla Corsy spalinowy silnik 1.4, którego zadaniem jest wyłącznie generowanie energii elektrycznej i ładowanie baterii. To z kolei zwiększa zasięg Ampery nawet do 500 km.
Volkswagen e-Golf
Volkswagen e-Golf to kolejna wersja dobrze znanego wszystkim Golfa, który bez wątpienia jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aut na świecie. Elektroniczny Golf to w dalszym ciągu wzorowa jakość wykonania wnętrza, dobra ergonomia i łatwość obsługi urządzeń pokładowych. Wystarczające jest też wyposażenie, z wydajnym centrum multimedialnym w roli głównej.
Pod maską e-Golfa znajduje się silnik elektryczny o mocy 115 KM i 270 Nm, co pozwala rozpędzić pojazd do prędkości 140 km/h. Ważące blisko 320 kg akumulatory do pełni z domowego gniazdka ładują się przez 13 godzin, po czym pozwalają pokonać od 130 do 150 kilometrów.
Jak kupić używany samochód elektryczny?
Kilkadziesiąt tysięcy złotych na auto elektryczne z rynku wtórnego to absolutne minimum. Dla wielu to na tyle duże pieniądze, że ich strata mogłaby mocno zaburzyć domowy budżet. Dlatego używany samochód elektryczny za 50 tysięcy złotych zawsze powinien być dokładnie zweryfikowany pod kątem technicznym, ale również legalności. Jako że popyt na takie pojazdy jest coraz większy, a na rynku jest ich więcej, to jeden z celów przestępców, którzy są miłośnikami cudzego mienia. Zakup samochodu kradzionego to już natomiast wiele problemów, również prawnych włącznie z oskarżeniem o paserstwo. Sprawdzenie VIN samochodu to między innymi jego weryfikacja w bazach kradzieżowych. To nie koniec zalet takiego raportu, ponieważ Historia Pojazdu to również:
- dane techniczne pojazdu
- przebieg samochodu
- historia uszkodzeń
- historia sprawdzeń
- usterki fabryczne
- historia internetowa
- opcje wyposażenia
- zdjęcia z poprzednich aukcji
Oczywiście, zawsze taki samochód powinien być sprawdzony pod kątem technicznym. Tutaj pole do popisu mają niezależne warsztaty lub nawet Autoryzowane Stacje Obsługi. Ważne są też oględziny wizualne, a na końcu podsumowująca test samochodu jazda próbna. Zwiększa to szanse kierowcy na zakup samochodu legalnego, bezwypadkowego, bez przekręconego licznika oraz w dobrym stanie technicznym.