Wprawdzie w Polsce zatargi na tle rasowym nie są tak częste, jak ma to miejsce na przykład we Francji czy w Niemczech, to się zdarzają. Często celem osób biorących udział w zamieszkach są auta, choć oczywiście nie muszą one być niszczone przez obcokrajowców. Jak zachować się w takiej sytuacji i co zrobić po zniszczeniu samochodu przez wandali?
Wezwanie policji
Przede wszystkim o akcie wandalizmu należy powiadomić policję, co tyczy się tak właścicieli pojazdów z ubezpieczeniem autocasco, jak i wszystkich tych, którzy mają tylko OC. Ze zgłoszeniem całego zajścia nie można też zwlekać. Choćby dlatego, że niektórzy ubezpieczyciele zgłoszenia takiego aktu wymagają w ciągu 24 lub nawet 12 godzin od momentu powstania szkody. Jeśli warunek ten nie zostanie dotrzymany, ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania. W takiej sytuacji pozostaje zgłosić się do Rzecznika Ubezpieczonych, którego zadaniem jest obrona poszkodowanych przez towarzystwa ubezpieczeniowe klientów.
Jednocześnie niezbędne jest udokumentowanie szkody, co nie jest trudne. Wystarczy zrobić dokładne zdjęcia, po czym zebrać rachunki za naprawę, gdyż często jest ona przeprowadzana we własnym zakresie.
Znalezienie świadków zdarzenia
Co zrobić po zniszczeniu samochodu przez wandali? Wezwanie policji to nie wszystko. Pomóc mogą też świadkowie. Zwłaszcza w przypadku, kiedy to kierowcy nie mają ubezpieczenia AC lub polisy OC z ubezpieczeniem szyb. Wówczas o rekompensatę walczyć kierowcy przyjdzie w sądzie. Wcześniej jednak należy ustalić winnych zdarzenia. Z pewnością pomogą w tym świadkowie zdarzenia. W ich szukaniu pomóc mogą też kartki z ogłoszeniem lub informacja o zdarzeniu umieszczona w internecie. Do zgłaszania świadków na pewno zachęcić mogą nagrody. Często zdarza się, że naocznych świadków brak. Wówczas skuteczny będzie monitoring. Ewentualne nagranie zabezpieczyć trzeba jednak jak najszybciej, gdyż w przypadku nagrywania w tzw. pętli, zapis zdarzenia może zostać skasowany.
W przypadku, kiedy do aktu wandalizmu doszło na strzeżonym parkingu, wówczas odpowiedzialność spada na właściciela takiego obiektu. Ważne natomiast, aby mieć potwierdzający to dokument, a więc umowę korzystania z parkingu.
Problemy z polisą AC
W czym tkwi problem z polisą autocasco? Po części wspomniano o tym wyżej. Co istotne, towarzystwa ubezpieczeniowe swoim zakresem mogą nie obejmować drobnych uszkodzeń, jak i odbywających się zamieszek. Wówczas obowiązek zaparkowania samochodu w bezpiecznym miejscu spoczywa na kierowcy.
Z oczywistych względów problem będzie miał też kierowca, który uszkodzi czyjeś auto i ucieknie z miejsca zdarzenia. Wówczas to on będzie odpowiedzialny za pokrycie strat, a nie ubezpieczyciel. Na tym konsekwencje takiego zachowania się nie kończą, ponieważ za akt wandalizmu grozi kara pozbawienia wolności do lat pięciu.
Co zrobić po zniszczeniu samochodu przez wandali?
Jeśli auto zostało uszkodzone, właścicielowi pozostaje jego naprawa. W sytuacji, kiedy nie znalazł się winny, czy ubezpieczyciel zwleka z wypłaceniem należnego odszkodowania, auto naprawić trzeba osobiście, po czym należności odzyskać na drodze sądowej.
Nie jest też prawdą, że z każdą usterką należy od razu udawać się do lakiernika. Przy niewielkich rysach bądź wgnieceniach pomocne będą warsztaty smart repair. Są to podmioty specjalizujące się w usuwaniu drobnych usterek.
Jednak akty wandalizmu nie sprowadzają się tylko do rys czy wgnieceń. Często dotyczą one pobitych lusterek, zbitych lamp czy połamanych wycieraczek. Co wtedy? Wówczas należy pomyśleć o zakupie nowych części, do czego posłuży internet. Jeśli zakup nowych elementów jest niemożliwy lub nieopłacalny, wystarczające będą części używane, które na ogół są znacznie lepszym rozwiązaniem od słabej jakości zamienników. Szczególną ostrożność należy jednak zachować przy lampach i lusterkach, które mogą mieć uszkodzone zaczepy. Więcej o tym, jak nabywać części na rynku wtórnym, pisaliśmy w artykule pt. “Jak kupować samochodowe części używane?“.