Obieg wewnętrzny w samochodzie – co to takiego?
Zacznijmy od tego, że obieg wewnętrzny w samochodzie zwykle jest oznaczony guzikiem z piktogramem przedstawiającym strzałkę krążącą wewnątrz rysunkowej kabiny auta. Znajduje się on na panelu sterowania klimatyzacją, czy przy regulatorach odpowiedzialnych za ogrzewanie i chłodzenie kabiny pojazdu. Jak wskazuje jego nazwa, w obiegu wewnętrznym dopływ powietrza z zewnątrz jest zamknięty (obieg zamknięty). Specjalne klapki zamykają napływanie powietrza do kabiny z zewnątrz. Załączenie obiegu wewnętrznego przydaje się latem i zimą.
Kiedy korzystać z obiegu zamkniętego?
Jest kilka sytuacji, kiedy warto zamknąć dopływ powietrza z zewnątrz. Przede wszystkim można włączyć obieg wewnętrzny, jeżeli zachodzi ryzyko, że do kabiny dotrze kurz lub nieprzyjemne zapachy z zewnątrz. Dobrym przykładem jest jazda lub postój w korku za dymiącym pojazdem (np. ciężarówką).
Natomiast niepokojące jest wyczuwanie spalin w kabinie, jeżeli obieg jest zamknięty i nie dostały się one do wnętrza z rury wydechowej innego pojazdu. Może to oznaczać nieszczelność kabiny (np. dziury w podłodze, uszkodzony mieszek przy skrzyni biegów). Jest to nieprzyjemne i niebezpieczne, ponieważ gazy wydechowe negatywnie wpływają na stan zdrowia. Dlatego jest to groźne dla bezpieczeństwa również w czasie jazdy. Włączenie tego trybu przyda się także podczas jazdy poza miastem, kiedy pokonujemy drogę w okolicach pól i nie chcemy delektować się zapachem rozsypywanego na nich naturalnego nawozu.
Przeczytaj też: “Serwis klimatyzacji samochodowej – jak wygląda i ile kosztuje?”
Oczywiście w takich sytuacjach obieg wewnętrzny w samochodzie należy włączyć przed tym, jak nieprzyjemne zapachy dostaną się do kabiny. W innym wypadku będą one cały czas krążyć wewnątrz auta. Stąd u części producentów obieg zamknięty włącza się automatycznie. Dzieje się tak, kiedy czujnik wykryje obecność zanieczyszczeń w powietrzu zasysanym do wewnątrz. Oprócz tego obieg zamknięty w autach z klimą pomoże szybciej schłodzić kabinę latem i wręcz odwrotnie – ogrzać powietrze w samochodzie zimą. Jeżeli jest to nasz cel, warto włączyć klimatyzację w trybie recyrkulacji powietrza.
Jak korzystać z obiegu wewnętrznego?
Wiemy już, kiedy włączać obieg wewnętrzny w samochodzie. Co ważne, należy robić to umiejętnie. Oznacza to, że z trybu obiegu zamkniętego trzeba korzystać tylko przez krótką chwilę i wyłączyć go zaraz po tym, jak nieprzyjemne zapachy nam nie grożą, czy nagrzaliśmy (zimą) lub schłodziliśmy (latem) wnętrze auta.
Wówczas należy go przełączyć na obieg zewnętrzny (otwarty). Jeżeli tego nie zrobimy, wnętrze nie będzie wystarczająco wentylowane, a w kabinie powstanie zaduch. Brak tlenu z zewnątrz na pewno będzie skutkować wysuszonym powietrzem gorszej jakości. To z kolei może sprzyjać zmęczeniu, senności i problemom z koncentracją.
Obieg wewnętrzny sprzyja też zaparowaniu szyb przedniej i bocznych. Mogą one parować nawet w samochodach z klimatyzacją, chociaż po jej włączeniu para powinna zniknąć z szyb. W innym wypadku należy sprawdzić stan filtra kabinowego.
Podsumowując, obieg wewnętrzny w samochodzie przydaje się kierowcom, ale należy go używać rozsądnie i krótko, oczywiście tylko wówczas, kiedy wymaga tego sytuacja. Na pewno zapobiega on dostawaniu się do wewnątrz nieprzyjemnych zapachów. Oprócz tego sprzyja szybszemu i efektywniejszemu nagrzaniu lub schłodzeniu wnętrza. Później trzeba zmienić obieg na tryb na zewnętrzny otwarty. Zwłaszcza że dostęp powietrza z zewnątrz nie zwiększa poboru energii, a praca klimatyzacji lub nagrzewnicy jest równie efektywna.