Niemiecki automobilklub ADAC opublikował ranking, w którym zawarł najbardziej awaryjne samochody 3- i 5-letnie. Wbrew pozorom, jak się okazuje, nawet samochody o tak krótkiej historii mogą sprawiać poważne problemy.
Ranking automobilklubu ADAC
Niemiecki podmiot stworzył ranking na podstawie informacji dotyczących działalności pomocy drogowej tej organizacji. Dzięki temu stworzono zestawienie, w którym oceniono skłonność kolejnych modeli do zawodzenia na drodze. Samochody zostały podzielone na grupy według wielkości. Przypisano im współczynnik punktowy, który im jest wyższy, tym gorzej. W rankingu znalazły się najbardziej awaryjne samochody 3- i 5-letnie. To ważne zestawienie z punktu widzenia kierowców, którzy chcą nabyć nowy samochód z salonu, ale i dla szukających pojazdu na rynku wtórnym.
Samochody segmentu A
Wśród samochodów 5-letnich segmentu A zdecydowanie najgorzej wypadł Fiat 500. Ten otrzymał bowiem notę aż 40,7 punktów i niemal dwukrotnie przebija kolejny model. Na dalszych lokatach są: Renault Twingo (20,7), Smart ForTwo (20,4), Hyundai i10 (15,9) i Volkswagen up! (15,6). Najlepszy wynik otrzymała natomiast Toyota Aygo – zaledwie 4,0 pkt.
Jak wygląda to wśród aut 3-letnich? Otóż klasyfikacja najgorszych pojazdów wygląda następująco: Smart ForFour (20,9), Smart ForTwo (20,4), Fiat 500 (10,7), Kia Picanto (10,2) i Renault Twingo (9,6). Najlepszy był Citroen C1 (3,1).
Samochody miejskie
W przypadku samochodów miejskich pięcioletnich miano najgorszego zyskał Hyundai i20 (27,6). Na kolejnych pozycjach zostały sklasyfikowane: Renault Clio (26,2), Seat Ibiza (20,2), Ford B-Max (19,4) oraz Opel Meriva (18,6). Najlepszy wynik osiągnął Renault Captur (3,8).
Najbardziej awaryjne samochody w tym segmencie, które miały trzy lata to: Opel Corsa (8,7), Dacia Sandero (7,7), Renault Clio (7,4), Opel Meriva (6,8) oraz Ford B-Max, Hyundai ix20 i Peugeot 2008 (6,2). Najlepszym samochodem z dobrym wynikiem 0,9 punktu został Mini One.
Samochody klasy średniej
W tej klasie najgorszym samochodem w wieku pięciu lat został Opel Insignia (30,4). Słabo zaprezentowały się też Seat Alhambra (27,3) i Volkswagen Sharan (27,2). Nieco lepiej natomiast Ford Mondeo (16,1) oraz Volvo XC60 (16,0). Najlepszy wynik otrzymały trzy modele: Audi A4, BMW serii 4 i BMW X3 (4,2).
Pośród trzylatków mało zaszczytne miano najbardziej awaryjnego pojazdu otrzymał Ford S-Max (17,3). Kolejno w tej klasyfikacji uplasowały się: Opel Insignia (15,5), Seat Alhambra (11,2), Volkswagen Sharan (9,1) i Ford Mondeo (6,5). Najlepszy wynik należy do BMW X3 (1,1).
Samochody klasy średniej wyższej
Pośród aut klasy średniej najbardziej awaryjne samochody 5-letnie to Fordy Transity (25,3). Dalej są: Mercedes Klasy E (16,5), Mercedes Viano (15,3), Opel Vivaro (13,4) i Skoda Superb (12,1). Najlepszym wybrano Audi A6 (5,9).
Również wśród 3-latków najgorszym został Ford Transit (9,6). Za nim są: Opel Vivaro (8,6), Mercedes Klasy E (7,7), Volkswagen Transporter (5,7) i Skoda Superb (4,8). Pozycję numer jeden otrzymało BMW serii 5 (1,8).
Jak sprawdzić kilkuletni samochód używany?
Niezależnie od tego, w jakim wieku jest samochód używany, rzecz jasna należy go przed finalizacją transakcji dokładnie zweryfikować. Najlepiej przez przegląd techniczny, oględziny przez mechanika oraz jazdę próbną. To nie koniec, ponieważ uwagi wymaga też Historia Pojazdu. Daje ona wgląd w wiele kluczowych informacji o samochodzie. Wśród nich są:
- Dane techniczne samochodu
- Rejestr znanych odczytów przebiegu pojazdu
- Rejestr incydentów pojazdu
- Historia sprawdzeń numeru VIN w serwisie Autobaza.pl
- Sprawdzenie w bazach pojazdów kradzionych
- Usterki producenta o wadliwych seriach pojazdu
- Adres miejsca montażu
- Dane z aukcji internetowych i portali motoryzacyjnych
- Dane dotyczące wyposażenia samochodu
- Galeria zdjęć pojazdu
Dopiero po dokładnej weryfikacji przeszłości samochodu, jak i wykonaniu innych czynności około zakupowych można przystąpić do podpisania umowy kupna-sprzedaży. Szczegółowo opisuje ją artykuł “Umowa kupna-sprzedaży samochodu — co sprawdzić przed jej podpisaniem?“.
2 Responses
Wychodzi na to, że nie ma już czegoś takiego jak japończyk się nie psuje, może być i niemieć 🙂
Dobrze, że powstają takie zestawienia, zawsze jakaś wskazówka dla kupujących.