Ile zarabiają siatkarze?
Na samochody siatkarzy trzeba spojrzeć z perspektyw ich zarobków. Niestety, kontrakty siatkarzy są owiane tajemnicą, natomiast można pokusić się o wskazanie wynagrodzeń zawodników. Najlepsi siatkarze PlusLigi, a więc jednej z najlepszych lig siatkarskich na świecie, mogą średnio zarobić nawet w okolicy 2,5 mln złotych rocznie. Do tego dochodzą premie za wygrane mecze, mistrzostwo czy inne sukcesy sportowe. Należy też pamiętać o umowach sponsorskich.
Rekordową pensję będzie mieć Wilfredo Leon, który zdecydował się na dość zaskakujący ruch. O ile można zrozumieć jego przeprowadzkę do Polski, o tyle wybór klubu – BOGDANKI LUK Lublin – jest dość zaskakujący. Czołowy siatkarz świata ma pomóc klubowi z Lublina w zadomowieniu się w czołówce polskiej ligi. Dlatego będzie sowicie wynagradzany, a jego kontrakt ma sięgać nawet 3,5 mln złotych rocznie.
Na dobrą gażę liczyć może także Bartosz Kurek, którego nowym klubem jest Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Polski atakujący grający ostatnio w Japonii zarabiał tam w okolicach 4 mln złotych rocznie. Wydaje się, że w Polsce nie otrzyma takiej pensji, ale nadal może liczyć na wysokie wynagrodzenie z pewnością przynajmniej w okolicach 3 mln złotych za rok gry.
Dużo mniej Polacy zarobili za srebrny medal na Olimpiadzie we Francji. Otóż jest to 1,5 mln złotych do podziału na zespół. Dodatkowo każdy siatkarz otrzyma diament, obraz oraz voucher na wakacje. Dla majętnych siatkarzy ma to mniejsze znaczenie, ale warto też wspomnieć o nagrodzie w przyszłym horyzoncie, a więc emeryturze olimpijskiej wypłacanej po ukończeniu 40. roku życia. Jej wysokość jest ustalana na podstawie kwoty bazowej dla członków korpusu służby cywilnej z uwzględnieniem mnożnika kwoty bazowej, który aktualnie wynosi 1,8. W 2024 roku emerytura olimpijska wynosi więc niewiele ponad 4203 złote miesięcznie. To kwota netto, ponieważ świadczenie nie jest opodatkowane oraz oskładkowane ubezpieczeniem społecznym i zdrowotnym.
Przeczytaj też: “Samochody Igi Świątek. Czym jeździ najlepsza polska tenisistka?”
Samochody siatkarzy reprezentacji Polski
Polscy siatkarze nie narzekają więc na zarobki. W związku z tym, że wielu z nich nie kryje zamiłowania do motoryzacji, poruszają się także dobrymi autami. Samochody siatkarzy są bardzo różne. Natomiast jest zrozumiałe, że ze względu na ich warunki fizyczne często to większe i komfortowe auta.
Czym jeżdżą siatkarze?
Poniżej lista wybranych samochodów kilku siatkarzy reprezentacji Polski:
- Bartosz Kurek – polski atakujący jeździ między innymi BMW X5 typoszeregu G05, a więc jednym z popularniejszych SUV-ów premium, który ma przestronne wnętrze, jest dynamiczny i zapewnia doskonałe właściwości jezdne.
- Wilfredo Leon – przyjmujący na co dzień woli poruszać się autem ekonomicznym, ale wystarczająco dynamicznym i przy tym sprawdzającym się jako samochód rodzinny. Dlatego jego wybór padł na Audi Q3 Sportback – auto o sportowej stylistyce i dobrych osiągach.
- Tomasz Fornal – przyjmujący reprezentacji Polski turniej w Paryżu rozpoczął od kontuzji w meczu z Egiptem. Dał się zapamiętać także z… mowy motywacyjnej w półfinałowym spotkaniu ze Stanami Zjednoczonymi. Fornal ma w garażu między innymi sportowe BMW M3 typoszeregu G20 z sześciocylindrowym silnikiem o mocy 480 KM.
- Norbert Huber – polski środkowy jest na boisku dość ekscentryczny. Poza nim może oddać się komfortowej jeździe w swoim Audi Q7. Przestronny SUV premium to połączenie komfortu ze świetną jakością wykonania i doskonałymi osiągami.
- Jakub Kochanowski – siatkarz grający na pozycji środkowego postawił między innymi na Mercedesa AMG GLE 53 Coupe. Auto może przekonywać wyglądem i osiągami. Jest też wystarczająco komfortowe, natomiast mniej praktyczne od wariantu z nadwoziem SUV.
- Mateusz Bieniek – kolejny zawodnik grający na pozycji środkowego, który musiał opuścić dwa ostatnie mecze – półfinałowy z USA i finałowy z Francją – ze względu na kontuzję stopy. W jednej z relacji w mediach społecznościowych Bieniek informował o testowaniu modelu Audi A6 Avant. Nie ma jednak informacji, czy dynamiczne auto trafiło do garażu siatkarza.
- Paweł Zatorski – na pewno Audi A6 Avant wybrał polski libero. Auto jest przestronne i ma dobre właściwości jezdne.
Przeczytaj też: “Czym jeżdżą piłkarze – samochody polskich piłkarzy”
Oczywiście są to tylko wybrani polscy siatkarze. Poza tym nie zawsze chętnie dzielą się oni swoim życiem prywatnym. Dlatego na pewno nie są to wszystkie auta w ich garażach. Natomiast widać wyraźnie, że polscy siatkarze upodobali sobie zwłaszcza samochody niemieckich marek. Ciekawe, czy któryś z nich zrobi sobie prezent i powiększy kolekcję aut po sukcesie na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.
Przeczytaj też: “Samochody posłów Parlamentu Europejskiego – czym jeżdżą europosłowie?”
zdjęcie: pixabay.com (https://pixabay.com/illustrations/sport-volleyball-man-network-1529264/)
FAQ
Ile zarabiają siatkarze?
Zarobki siatkarzy są różne w zależności od statusu i klubu. Najlepsi zawodnicy grający w Polsce mogą liczyć na kontrakty rzędu nawet ponad 3 mln złotych rocznie. Częściej są to jednak okolice 2 mln złotych za rok gry. Do tego trzeba doliczyć premie oraz kontrakty sponsorskie.
Ile zarobili polscy siatkarze za srebrny medal na Olimpiadzie w Paryżu?
Nagroda za srebrny medal dla zespołów drużynowych wynosiła 1,5 mln złotych do podziału na drużynę. Dodatkowo każdy siatkarz otrzymał diament, obraz oraz voucher na wakacje.
Czym jeżdżą polscy siatkarze?
Polscy siatkarze upodobali sobie zwłaszcza marki niemieckie – Audi (m.in. Q3 Sportback, Q7, A6 Avant), BMW (m.in. X5 typoszeregu G05, M3 typoszeregu G20) czy Mercedesa (m.in. AMG GLE 53 Coupe).
4 Responses
Fajne, że siatkarze inwestują w dobre auta. Audi i BMW to świetny wybór. Zastanawiam się, czy jeszcze coś ciekawego dodadzą do swojej kolekcji po sukcesach na IO.
Samochody siatkarzy odzwierciedlają nie tylko ich sukcesy na boisku, ale i ich osobowości oraz styl życia. Warto zwrócić uwagę, jak wybór auta może mówić o człowieku. Bartosz Kurek i jego wybór BMW X5 pokazuje, że luksus i wygoda są dla niego ważne, podczas gdy Wilfredo Leon z Audi Q3 Sportback zdaje się doceniać dynamikę i efektywność. Jak pisał Nietzsche, "człowiek formuje się poprzez swoje decyzje". Ciekawe, czy siatkarze myślą o tym, wybierając swoje pojazdy? A może to po prostu praktyczność w połączeniu z pasją do motoryzacji? Czy sukces na boisku powinien się przekładać na wybór wyłącznie drogich i luksusowych aut? Zachęcam do refleksji na ten temat.
Ciekawie przedstawione wybory siatkarzy! Swoją drogą, kto by pomyślał, że zawodowiec woli Audi Q3 Sportback zamiast Ferrarii? Może zbyt emocjonująca gra na boisku spaliłaby paliwo jak nieprzyzwoite? Bartosz Kurek z BMW X5 to też nieco nietypowy wybór dla faceta, który mógłby wsiąść do xyz super auta, a zamiast tego woli radość z trzymania wyprzedzania na drodze. Ciekawe, czy siatkarze planują jakieś zgrupowanie, bo znając życie, wczasy w ciepłych krajach z ich kalendarzem są bardziej prawdopodobne niż kolejne wygrane medale, a to na pewno sprawiłoby radość wyborowi matki rodziny. Jak nie luksusowe SUV-y, to pewnie dostaną rabaty na sportowe wersje! A może to wszystko działa w ten sposób, że im lepsze auto, tym lepsza gra? W końcu jak się ma szybkie auto, to wszędzie zdążysz na czas, prawda?
A tak na poważnie, niech się zbiegną drogi z sukcesami w Tokio. Może wtedy przysiądą do nowego „mercedesa” na stołach w hotelu!
Ciekawe, jakie kryteria decydują o wyborze samochodów przez siatkarzy. Z jednej strony można by pomyśleć, że ich pensje dają im wolną rękę w kwestii zakupu pojazdów, ale czy to zawsze oznacza, że wybierają luksusowe auta? Na przykład Bartosz Kurek stawiający na BMW X5 – to auto często kojarzy się z komfortem i prestiżem, ale czy na pewno jest najpraktyczniejszym wyborem? A co z Wilfredo Leonem i jego Audi Q3 Sportback? Ekonomia paliwowa ma coraz większe znaczenie, zwłaszcza że małe SUV-y stają się coraz popularniejsze. Jak myślicie, czy ich wybory mają wpływ na postrzeganie wizerunku sportowca? A może to po prostu trafne decyzje w tym, co jest praktyczne i wygodne? Zastanawia mnie również, dlaczego niektórzy decydują się na sportowe wersje aut – czy naprawdę czuje się różnicę, prowadząc takie pojazdy na co dzień?