Prezes UODO stwierdził, że tablice rejestracyjne są daną osobową. Czy w związku z tym, korzystanie z tych danych w CEPIKu przez obywateli bez pisemnej zgody właściciela pojazdu, nie jest łamaniem prawa?
Aktualny stan prawny w Polsce nie uznaje tablic rejestracyjnych pojazdu za daną osobową. Tablice rejestracyjne obecnie pozostają traktowane jako dana, która identyfikuje pojazd. Jest to jak najbardziej zrozumiałe, gdyż właścicielami pojazdów nie są wyłącznie osoby fizyczne. Zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego, który w wyroku z 28 czerwca 2019 roku (I OSK 2063/17) stwierdził, że:
[…] numer rejestracyjny służy przede wszystkim identyfikacji pojazdu i do niego jest przypisany. Z tych samych pojazdów korzystają bowiem często różne osoby, w różnych miejscach, są one niejednokrotnie rejestrowane na więcej niż jeden podmiot. Zatem w takich sytuacjach nie da się powiązać pojazdu z określoną osobą w sposób łatwy i niewymagający nadzwyczajnych nakładów. Numer rejestracyjny identyfikuje pojazd, a nie osobę.
Owszem, numery rejestracyjne mogą prowadzić do identyfikacji właściciela pojazdu jednak działanie to wymaga zaangażowania nadzwyczajnych środków, niedostępnych dla przeciętnego obywatela.
Co by było jednak, gdyby tablice rejestracyjne w Polsce uznano za daną osobową?
Wyobraźmy sobie przez chwilę następującą sytuację: tablice rejestracyjne są w Polsce uznane za daną osobową. W związku z tym podlegają ochronie jak np. nr PESEL. Jak w takim razie powinniśmy traktować obowiązkowe ich podanie w celu identyfikacji historii pojazdu w systemie CEPIK? Jak użytkownicy systemu mogliby z nich korzystać? Dlaczego nie wystarczy podanie jednej informacji – np. samego nr VIN pojazdu – tak jak to ma miejsce w przypadku komercyjnych baz danych z historią pojazdu – np. autobaza.pl…?
W przypadku uznania tablic rejestracyjnych za daną osobową, każdy użytkownik systemu CEPIK musiałby wcześniej poprosić właściciela pojazdu o pisemną zgodę na przetwarzanie tych danych – twierdzą eksperci autobaza.pl
Ta absurdalna sytuacja prędzej czy później będzie wykorzystana przez sprytnych sprzedawców. Odmawialiby oni podawania nr rejestracyjnych zasłaniając się poufnością tablic rejestracyjnych. Jak wtedy można będzie sprawdzić historię pojazdu w rządowej bazie danych? Czy taka decyzja nie utrudniłaby obywatelom dostępu do tej bazy?
Jeżeli tablice rejestracyjne uznamy za daną osobową to co w takim razie z nr VIN pojazdu? Za jego pośrednictwem również można zidentyfikować pojazd i w zasadzie właściciela też. Czy kolejnym krokiem będzie uznanie nr VIN za daną osobową?
Na pewno konsekwencje decyzji o uznaniu tablic rejestracyjnych za daną osobową byłyby daleko idące. Wiązałyby się przede wszystkim z utrudnieniami dla obywateli.
Zapewne w najbliższych miesiącach dowiemy się jakie będzie stanowisko rządu w tej sprawie.