O zakazach dla starszych diesli, które nie spełniają norm emisji spalin, najwięcej mówi się obecnie w Niemczech. Nic dziwnego, że to właśnie tam usiłuje się znaleźć sposób na rozwiązanie problemu. Pomóc może gratyfikacja pieniężna. Czym jest wsparcie finansowe dla właścicieli starych diesli w Niemczech i jak wysokie będą to dotacje?
Wsparcie w wysokości 3 tys. euro
Minister transportu Niemiec, Andreas Scheuer, oświadczył, że osiągnięto kompromis w rozmowach z koncernami motoryzacyjnymi. Chęć pomocy swoim klientom wyraziły Volkswagen, Daimler i BMW. Wsparcie finansowe dla właścicieli starych diesli w Niemczech wyniesie 3 tys. euro. Koncerny chcą przede wszystkim premiować klientów zdecydowanych na zakup nowych aut, spełniających wszystkie normy. Oferta ta obejmuje piętnaście niemieckich miast, w których poziom zanieczyszczenia tlenkami azotu najwyższy. Mowa między innymi o Hamburgu, Stuttgarcie, Frankfurcie czy Berlinie. Nie jest to jednak pierwszy taki pomysł. Między innymi dlatego część Niemców swoje diesle poddaje procesowi złomowania. O płynących z tego korzyściach pisaliśmy w artykule pt. “Niemcy złomują dobre diesle“.
Co więcej, Volkswagen i Daimler (Mercedes) do 3 tys. euro pokryją też koszty modyfikowania silników wysokoprężnych. To dobra wiadomość dla tych kierowców, którzy nie chcą zmieniać auta. Wcześniej mówiono o kwocie 2,4 tys. euro. Przypomnijmy, że jednym z rozwiązań jest wyposażenie auta w system selektywnej redukcji katalitycznej. Wszystkich zainteresowanych takim układem odsyłamy do artykułu “Wyposażenie w system SCR ratunkiem dla starych diesli w Niemczech?“.
Czy warto nabywać diesle z Niemiec?
Wsparcie finansowe dla właścicieli starych diesli sprawi, że na rynku wtórnym takich aut będzie mniej. Mimo wszystko za zachodnią granicą można znaleźć wiele samochodów z silnikiem wysokoprężnym, które są w atrakcyjnej cenie i dobrym stanie technicznym. Kupując taki pojazd, wcześniej należy go jednak skontrolować. Pomoże w tym przegląd w niezależnym warsztacie i jazda próbna. Wcześniej natomiast trzeba wykonać oględziny wizualne i przejrzeć raport VIN.
Taka historia auta to bowiem nie tylko dane techniczne i fabryczne wyposażenie pojazdu. To również informacje o szkodach i kolizjach, jak również ogłoszone dla danego egzemplarza akcje serwisowe. Dodatkowo potencjalny nabywca ma wgląd w zdjęcia z ewentualnych akcji sprzedażowych z przeszłości. Pojazd sprawdzany jest też w bazach kradzieżowych. Zwiększa to szanse takiego kierowcy na zakup samochodu sprawnego technicznie i legalnego.