Najpierw Belgia, później Niemcy
Akcja serwisowa aut marki Ford będzie zakrojona na szeroką skalę. Warto przypomnieć, że pierwsze sygnały o problemie pojawiły się w Belgii, kiedy z dniem 1 lipca 2022 roku wdrożono tam nową metodę pomiaru emisji z silników wysokoprężnych. W ten sposób w miejscu tradycyjnego dymomierza absorpcyjnego (optycznego), silniki Diesla spełniające normy Euro 5 zaczęto testować poprzez zliczanie cząstek stałych.
Nowe metody wdrożyły także Holandia, a następnie Niemczy, gdzie nowy system liczenia cząstek stałych wprowadzono 1 lipca 2023 roku, w tym przypadku dla aut spełniających normę emisji spalin Euro 6. Szybko okazało się, że samochody Forda nie spełniają norm dla limitów cząstek stałych. Dotyczyło to również nowych egzemplarzy z salonów i serwisowanych w ASO.
W związku z tym nawet nowe pojazdy nie przechodziły w Niemczech obowiązkowych testów emisji spalin podczas pierwszego przeglądu technicznego. Dopuszczalny limit wynosi tam bowiem 250 000 cząstek/cm3, a sprawne filtry powinny osiągać wartości w okolicach 10 000 cząstek/cm3.
Pod koniec 2023 roku sprawę nagłośnił niemiecki Federalny Urząd ds. Ruchu Drogowego (KBA). Zaangażował się także niemiecki automobilklub ADAC. Jego członkowie zaczęli zgłaszać przypadki braku zaliczenia przeglądów z wynikiem pozytywnym już w 3-letnich pojazdach. W konsekwencji musieli na własny koszt wymieniać filtry cząstek stałych, co kosztowało nawet 3000 euro.
Przeczytaj też: “Akcje serwisowe samochodów – czym są, jak z nich korzystać?”
Blisko 770 tys. samochodów wezwanych do ASO
Federalny Urząd ds. Ruchu Drogowego poinformował, że na całym świecie problem dotyczy 768 927 samochodów marki Ford z lat 2014 – 2023, z czego 164 168 aut w samych Niemczech.
Ford poinformował, że problem tkwi w awarii filtra DPF. Wadliwe oprogramowanie podnosi temperaturę w trakcie procesu wypalania filtra cząstek stałych, co prowadzi do uszkodzenia elementu. W ramach akcji serwisowej Ford postanowił wykonać aktualizację oprogramowania, co ma poprawić kalibrację układu oczyszczania spalin. Jeżeli w danym aucie filtr cząstek stałych został uszkodzony wskutek tego problemu, producent bezpłatnie wymieni wadliwy element.
Odetchnąć z ulgą mogą również ci właściciele, którzy na swój koszt wcześniej wymienili awaryjne filtry cząstek stałych. W ich przypadku producent zwróci wszystkie koszty, oczywiście o ile właściciel przestrzegał harmonogramu przeglądów serwisowych. Natomiast takie auta również muszą trafić do ASO w celu aktualizacji oprogramowania.
Przeczytaj też: “UWAGA! Duża akcja naprawcza silników 1.2 PureTech!”
Akcja serwisowa Forda – lista modeli
Akcja naprawcza Forda jest przeprowadzana na dużą skalę. Problem dotyczy mniejszych i większych modeli z gamy z silnikiem Diesla, które były produkowane w latach 2014 – 2023:
- Ford B-Max,
- Ford C-Max,
- Ford EcoSport,
- Ford Fiesta,
- Ford Focus,
- Ford Galaxy,
- Ford Grand C-Max,
- Ford Kuga,
- Ford Mondeo,
- Ford Ranger,
- Ford S-Max,
- Ford Tourneo Connect,
- Ford Tourneo Courier,
- Ford Transit Connect,
- Ford Transit Courier.
Przeczytaj też: “Przedłużona gwarancja na silniki 1.2 PureTech”
Akcja serwisowa Forda w Polsce
Swoją akcję serwisową Ford przeprowadzi także w Polsce. Początkowo obejmie Fordy Kuga z 2-litrowym silnikiem Ecoblue. Następnie wezwania do ASO będą otrzymywać właściciele innych modeli. Po otrzymaniu pisma nie należy lekceważyć dokumentu i stawić się w ASO.
Przeczytaj też: “1.5 BlueHDi – kolejny wadliwy silnik koncernu Stellantis!”
Warto pamiętać, że akcje serwisowe ogłoszone dla swojego egzemplarza Forda można sprawdzić na stronie polskiego oddziału producenta. Wystarczy przejść na zakładkę akcji serwisowych (TUTAJ) i zalogować się do strony “Mój Ford”, do czego wystarczy numer VIN samochodu.
zdjęcie: media.ford.com (https://media.ford.com/content/fordmedia/feu/en/news/2024/11/20/ford-announces-measures-to-achieve-long-term-competitiveness-in-.html)
FAQ
W czym tkwi problem w samochodach Forda?
Problem stanowi filtr cząstek stałych. Wadliwe oprogramowanie podnosi temperaturę podczas wypalania sadzy, co może uszkodzić element. W konsekwencji filtr DPF nie spełnia rygorystycznych norm dla limitów cząstek stałych.
Które modele obejmuje akcja naprawcza Forda?
Akcją serwisową objęto bardzo wiele modeli marki produkowanych w latach 2014 – 2023 (B-Max, C-Max, EcoSport, Fiesta, Focus, Galaxy, Grand C-Max, Kuga, Mondeo, Ranger, S-Max, Tourneo Connect, Tourneo Courier, Transit Connect i Transit Courier).
Jak sprawdzić, czy Ford jest objęty akcją serwisową w ASO?
Właściciele aut kwalifikujących się do akcji naprawczej otrzymają wezwania serwisowe. Akcje serwisowe dla danego egzemplarza Forda można sprawdzić także na stronie producenta.
3 Responses
Faktycznie, problemy z filtrami cząstek stałych w samochodach Forda rzucają nowe światło na nasze podejście do norm emisji. W połączeniu z pytaniami o etykę i odpowiedzialność producentów, warto zastanowić się, jaką rolę w naszym życiu mają te technologie. Jak powiedział Gilles Deleuze: "Rzeczy mają tę specyfikę, że nie myślą o naszej przyszłości." Czyż nie jest tak, że często ślepo ufamy producentom, a potem zderzamy się z rzeczywistością? Koszty wymiany filtrów, które mogą sięgać 3000 euro, pokazują, jak daleko jesteśmy od idei zrównoważonej motoryzacji. Ciekawe, jakie dalsze działania podejmie Ford w związku z tym problemem. Może to dobry czas, by zapytać samych siebie, jak dalece jesteśmy gotowi na zmiany w naszym codziennym podejściu do motoryzacji?
Zastanawia mnie, jak często jako użytkownicy inżynierii samochodowej bierzemy za pewnik to, co nam oferują producenci. W artykule przewija się mocny temat problemów z filtrami DPF w Fordach, a ja nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w pewien sposób odzwierciedla to naszą współczesną walkę z technologią. Jak powiedział Martin Heidegger, "ucieczka w technologię" może przynieść więcej szkód niż pożytku. Dużo mówimy o ekologicznym podejściu do motoryzacji, a jednak problemy z emisjami pokazują, że nie zawsze technologie stanowią odpowiedź na nasze potrzeby. Ciekawe, jakie kroki podejmie Ford, by naprawić ten kryzys i czy w ogóle rozumieją, że to tylko wierzchołek góry lodowej. Co o tym sądzisz, Wojtek? Twoje przemyślenia również skłaniają do refleksji nad odpowiedzialnością producentów.
Wydaje się, że Ford musi poważnie przemyśleć swoje podejście do norm emisji. Prawie 770 tys. aut na celowniku to naprawdę dużo. Jak to jest, że nowe auta w ogóle nie przechodzą testów? Może nie tylko technologie, ale i ich wdrażanie wymagają lepszej kontroli. Ciekawe, czy ta aktualizacja oprogramowania rzeczywiście rozwiąże problem.